Legion samobójców jest najgorszy z najgorszych
Najnowsza oferta z uniwersum superbohaterów DC Comics może być najbardziej katastrofalna z dotychczasowych – a to coś mówi.

Warner Bros. Entertainment Inc.
Wyobraź sobie przez chwilę, że Marvel Studios zdecydowało się uruchomić swój ogromny kinowy wszechświat z Kapitan Ameryka Wojna Domowa . Oznacza to, że film nie musiał jedynie przedstawić Czarnej Pantery i ponownie wprowadzić Spider-Mana; musiał też przedstawić samego Capa, Iron Mana, Czarną Wdowę, Sokoła, Visiona, Scarlet Witch i wszystkich innych na całej linii. Trzeba było stworzyć historie, łuki narracyjne i romantyczne uwikłania dla wszystkich zaangażowanych. Trzeba było wyjaśnić, co ich połączyło. I musiał zrobić to wszystko w około 15 minut, aby następnie wymyślić kulawego superzłoczyńcę, z którym mogliby walczyć.
rekomendowane lektury
-
Batman kontra Superman : Świt śmieci
Christopher Orr -
„Jestem pisarzem z powodu dzwonków”
Kryształ Wilkinson -
Ukochana tradycja filipińska, która rozpoczęła się jako polityka rządu
Sara tardiff
To jest wyzwanie, które Legion samobójców ustawia się wcześnie i udaje się tak słabo, jak możesz sobie wyobrazić. Agentka wywiadu Amanda Waller (Viola Davis) jest na obiedzie z generałem, kiedy rzuca segregator oznaczony ŚCIŚLE TAJNE literami wystarczająco dużymi, by można je było zobaczyć z kosmosu. Znajdują się w nim najgorsze z najgorszych, zgromadzenie złoczyńców, których Waller zdołał zamknąć w super bezpiecznym obiekcie; chce uformować z nich zespół superzłoczyńców na smyczy, którzy mogą wykonać rządową brudną robotę z całkowitym zaprzeczaniem.
jak radzić sobie z rozstaniami
Okazuje się oczywiście, że tak naprawdę nie są tak źli, jak reklamowano, przynajmniej nie w porównaniu z ich oprawcami. W pierwszych dwóch scenach filmu strażnicy więzienni wymierzają swoim podopiecznym sadystyczne kary. To bynajmniej nie ostatni raz, kiedy film sugeruje, że źli ludzie są naprawdę dobrymi ludźmi. Ale daje wczesny, przygnębiający wgląd w to, jak mało ufają filmowcy co do animacyjnej przesłanki całego ich przedsięwzięcia.
Wracając do Waller i przycinających narożniki, ekspozycyjnych wstępów do jej folderu TOP SECRET: There's Deadshot (Will Smith), najbardziej poszukiwany zabójca na świecie; Harley Quinn (Margot Robbie), niegdyś psychiatra Jokera, teraz jego psycho dziewczyna; Kapitan Boomerang (Jai Courtney), facet, który miota bumerangami; El Diablo (Jay Hernandez), ludzki miotacz ognia; Killer Croc (Adewale Akinnuoye-Agbaje, ukryty pod kilkucentymetrową protezą), super silny człowiek-gad; oraz Czarodziejka (Cara Delevingne), była archeolog, okresowo zamieszkiwana przez ducha starożytnej wiedźmy. Z powodów, które pozostają niejasne (poza tym, jak zademonstrować jej przebiegłość), Waller tworzy romans między Enchantress i Rick Flag (Joel Kinnaman), najlepszym oficerem sił specjalnych, jakiego kiedykolwiek wyprodukował ten naród. Ten ostatni zostaje w ten sposób wyznaczony do utrzymywania swoich wątpliwych oddziałów – tak, to jest tytułowy oddział samobójców – na (stosunkowo) prostej i wąskiej.
Czy jesteś już wyczerpany? Wiem, że byłem. To jak apel pierwszego dnia letniego obozu — opowiedz nam trochę o sobie — z wyjątkiem tego, że prawie każda postać oferuje albo tragiczny rodzinny melodramat, albo całkowicie bezwładny i nieciekawy romans. Producenci filmu mogli zaoszczędzić czas i pieniądze, po prostu poinstruując kinomanów, aby przed przybyciem do kina zapoznali się ze stronami Wikipedii wszystkich, których dotyczą. Nie martw się jednak: około pół godziny później film wprowadzi dwoje jeszcze członkowie oddziału: Katana (Karen Fukuhara), której miecz samurajski kradnie dusze; i Slipknot (Adam Beach), człowiek, który może wspinać się na wszystko. Nie, nie żartuję: dosłownie ma supermoce wiewiórki.
jak ładować skuter elektryczny
Mam nadzieję, że wyjaśniłem, narracja, która tak szybko łączy wszystkie te postacie, jest leniwa, aż do zawodowego zaniedbania. Ale nadal stanowi opowiadanie historii, czego więcej niż można śmiało powiedzieć o reszcie obrazu. Reżyser David Ayer ( Koniec Warty ) wykonał solidną pracę w przeszłości, więc trudno powiedzieć dokładnie, co poszło tak strasznie nie tak, nie odwołując się do wyjaśnienia, że Zack Snyder, który do tej pory w dużej mierze nadzorował DC Extended Universe, musi być jakoś winny . (Ponury? Sprawdź. Ultraprzemoc? Sprawdź. Pozbawiony jakiejkolwiek widocznej empatii dla wszystkich zaangażowanych…?)
Robbie jest naprawdę wspaniały jako Harley Quinn, zdobywając najlepsze linie filmu i przybijając prawie każdy z nich.
Zanim przejdę dalej, powinienem wspomnieć o dobrym: w wyraźnym kontraście do jego bezpośrednich poprzedników DC (Snydera Człowiek ze stali oraz Batman kontra Superman ), Legion samobójców zdaje sobie sprawę, że w kontaktach z supertypami, dobrymi lub złymi, odrobina humoru ma duży wpływ. (To, że DC zajęło tak dużo czasu, aby dowiedzieć się, co Marvel wiedział od samego początku, jest niemałym zdumieniem.) Robbie jest naprawdę wspaniały jako Harley Quinn, zdobywając najlepsze linie filmu i przybijając prawie każdy z nich. (To powiedziawszy, nieustanne pochylanie się kamery nad jej rozgrzanym tyłkiem jest trochę, powiedzmy, Michael Bay.) A Smith jest znacznie lepszy niż przeciętny materiał, który tu podał. Również… Nie, to wszystko. Nie mam nic miłego do powiedzenia.
Fabuła – i używam tego terminu swobodnie – naprawdę zaczyna się po tym, jak zły duch Czarodziejki przejmuje kontrolę nad jej alter ego archeologa i uwalnia jej równie złego duchowego brata, Incubusa. (Poznałem jego imię z imdb.com; najlepiej jak pamiętam, nigdy nie jest wspomniane w filmie.) Natychmiast rozpoczyna dość bezsensowny szał w Midway City, który filmowcy najwyraźniej uznali za ważne miejsce wprowadzić do ich ciągłego budowania świata DC.
Więc kogo Waller początkowo wysyła, aby uporał się z tym nieszczęściem obywatelskim? Flaga i jego dziewczyna Enchantress, która tymczasowo przybrała ludzką postać. Ona, oczywiście, szybko ponownie staje się demoniczną istotą, dołączając do swojego brata i deklarując zamiar zbudowania maszyny, która zniszczy ich wszystkich – vel. ludzkość. (I tak, dla ciekawskich: ta centralna, zła motywacja fabuły nie odgrywa praktycznie żadnej roli we wszystkim, co się z nią wyniknie). Myślisz?
dostałem recenzję sezonu 7, odcinek 1
Można by założyć, że natychmiastowa dezercja najpotężniejszego członka oddziału Waller postawiłaby pod znakiem zapytania cały jej projekt. Ale jest niezrażona, wysyłając resztę zespołu, by rozprawiła się z rodzeństwem półbogów. (Właściwie ich początkową misją jest uratowanie nieznanego cywila z Midway City, a dopiero potem decydują się iść za Enchantress i Incubusem. Ale zaufaj mi: będziesz żałował, że film pominął ten szczególny zwrot narracji.)
blaty do logo edukacjiTo, co Leto oferuje jako Joker, to czysta Ledger-lite, ciężka dawka antycznej niegodziwości, nieugruntowanej przez nic głębszego lub bardziej intrygującego.
Zespoły kłócą się, jak to nieuchronnie robią takie zespoły – w szczególności Deadshot Smitha i Flaga Kinnamana. Ale ponieważ tak mało zainwestowaliśmy w którąkolwiek z tych postaci (znów Marvel zapewnia oczywisty kontrast), ta kłótnia nie jest czarująca ani wyjaśniająca, po prostu męcząca: ludzie, których nie znamy szczególnie lub lubimy mówić nieprzyjemne rzeczy innym ludziom, których nie znamy nie szczególnie wiedzieć lub lubić.
Zważywszy na mocną ekspozycję otwarcie i kłótliwy środek, Legion samobójców ma wyjątkowo mało czasu na jakąkolwiek faktyczną akcję. Co ciekawsze, jest to właściwie dobra rzecz, ponieważ sekwencje akcji, które zapewnia film, są nudne i pozbawione wyobraźni. Część problemu tkwi w samych postaciach. El Diablo jest tak naprawdę jedynym członkiem drużyny, który oprócz tego, że jest silny lub biegły w posługiwaniu się bronią, ma prawdziwą supermocarstwo – i początkowo odmawia użycia swojej mocy z powodów, które w końcu zostaną ujawnione w nudnej historii. W związku z tym litania brutalnych strzelanin, krojenia i bicia bejsbolu (specjalizacja pani Quinn) szybko staje się nużąca. Pierwszą dużą scenografię akcji dodatkowo osłabia fakt, że film nawet nie zadał sobie trudu przedstawiać dosłownie bez twarzy wrogowie, z którymi walczy oddział. (To, że to niedopatrzenie jest przypuszczalnie celowe, czyni je nie mniej nieudolnymi.) Rzeczywiście, fakt, że praktycznie cała akcja filmu rozgrywa się w nocy, nie może oprzeć się wrażeniu, że twórcy filmu tak naprawdę nie chcą, abyśmy widzieli, co się dzieje. na.
Co prowadzi mnie do Jokera, granego przez Jareda Leto w postaci super-kamei. Po Nicholsonie i (zwłaszcza) po Heath Ledgerze nie jest jasne, dlaczego jakikolwiek aktor miałby chcieć wkroczyć w tę rolę i zaprosić do tego, co prawie pewne, niepochlebne porównania. Ale może wciąż oszołomiony blaskiem swojego słabego roku Oscara za Klub kupujących w Dallas Leto wyraźnie uwierzył, że podoła zadaniu, o czym świadczą niemal niekończące się przechwałki o jego metoda działająca . Niestety, tak zabawne, jak musiało to być dla kolegów z obsady, którzy otrzymali od niego takie nietypowe prezenty, jak zużytych prezerwatyw, koralików analnych, żywego szczura i martwej świni , to, co Leto oferuje jako Joker, jest czystym Ledger-lite, ciężką dawką antycznej niegodziwości, nieugruntowanej przez nic głębszego lub bardziej intrygującego. Kiedy opisuje miłość swojego życia Harleya Quinna jako ogień w moich lędźwiach, swędzenie w kroczu, pokonuje dystans między Nabokov i twój przeciętny napalony dziewięcioklasista w zaledwie pół tuzina słów.
Łatwo byłoby wyliczać niemal niezliczone wady Legion samobójców : bezsensowne, mdłe zabijanie; desperackie, rozpaczliwe próby emocjonalnego połączenia; śmiesznie głupi punkt kulminacyjny, który przypomina raczej zakończenie jednego z nich Pogromcy duchów z wyjątkiem tego, że gra się prosto; Oparta na stereotypach ścieżka dźwiękowa (Fortunate Son, Sympathy for the Devil, Dirty Deeds Done Dirt Cheap, Bohemian Rhapsody i tak dalej). Ale jeśli jeszcze cię nie przekonałem o zdumiewająco kiepskiej jakości filmu, to raczej nigdy tego nie zrobię.
Pod koniec filmu Ayer pozwala sobie na małe zapylenie krzyżowe franczyzy z epizodem (nie pierwszym) przez postać z innego świata DC. Tym razem jednak postać przybywa ze zdrową dawką rady dla twórcy Squad Wallera – i być może, co za tym idzie, dla twórcy uniwersum DC, Snydera: Powinieneś to wyłączyć.
Gdyby tylko.